Współczesne fobie
Wspominaliśmy już o tych popularnych fobiach. W większości ich podstawy leżą w ewolucji. Obiekty fobii są raczej rzeczywiście zagrażającymi rzeczami nawet, jeżeli nie kiedyś to w dawnej przeszłości. A dzisiaj spojrzymy na fobie z drugiej strony. Dzisiaj trochę o współczesnych fobiach.
Są takie fobie, które nie mogły istnieć tysiąc lat temu, ani 500 lat temu z oczywistego powodu. Obiekty strachu nie istniały lub o ich istnieniu nikt nie miał pojęcia.
Pierwszym pomysłem była lista fobii XXI wieku, jednak ograniczałby się ona jedynie do smartfonów, Internetu i mediów społecznościowym. Żeby było ciekawiej trochę rozszerzyłam tą kategorię.
Lista 10 fobii współczesności:
1. Aeronausifobia
Lęk przed chorobą lokomocyjną i wynikającymi z tej choroby wymiotami. Nie wiem, czy cierpisz na chorobę lokomocyjną, ale przez chwilę spróbuj sobie wyobrazić, że tak. Wsiadasz do autobusu na szkolną wycieczkę i już po pierwszej godzinie ledwo utrzymujesz głowę w pionie. W głowie cały czas jedna myśl:
Tylko nie teraz! Niech to się skończy!
Czasem jednak nie dzieje się tak jak chcesz i przetworzone śniadanko trafia na środek autobusowego korytarza, a aromat drażni nozdrza wszystkich współpodróżników. Ty czujesz tylko ogromy wstyd i zażenowanie. Za żadne pieniądze nie chcesz wsiąść po raz drugi do tej lokomocyjnej puszki. Smród, wstyd i dziesiątki oczu utkwionych właśnie w ciebie. Tak właśnie wyobrażam sobie moment powstania aeronausifobii u nie jednej osoby.
2. Aidsofobia
Lęk przed zakażeniem wirusem HIV / zachorowaniem na AIDS. To chyba jasne, że boimy się, jeżeli coś jest dla nas śmiertelnym zagrożeniem. Jedni mniej, drudzy bardziej. Niektórych nie uspokoją żadne zapewnienia specjalistów, że zwykły kontakt z osobą chorą nie jest groźny.
3. Amaksofobia
Lęk przed prowadzeniem auta. I ja tu się wcale nie dziwię. Jest czego się bać. Rocznie w Polsce ginie nawet 3000 osób tylko w samych wypadkach samochodowych. To strasznie dużo. A rannych jest jeszcze więcej. Dla niektórych samochody to fajne zabawki. Ja je czasem widzę jako broń, przed której otrzymaniem powinny być wymagane badania psychologiczne. Sama robiąc prawo jazdy wpadałam w panikę przy najmniejszym problemie. Teraz stresuję się nawet jako pasażer. Prowadząc auto jesteśmy odpowiedzialni za cudze życie i nic dziwnego, że kogoś może to przerażać.
4. Awiofobia/Awiatofobia
Lęk przed lataniem. Pierwszy lot jest niepokojący. Chyba każdy trochę się stresował. Jak nie samym lotem i wysokością, to tym całym zamętem na lotnisku. Ale to tylko stres, a są ludzie, którzy panicznie boją się latać. Po za wizją katastrofy lotniczej dochodzi to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami i właśnie wysokością.
5. Bakteriofobia
Lęk przed bakteriami. Tak, wiem. Bakterie nie powstały niedawno, a i o ich istnieniu wiemy już od 1686, jednak to w tych czasach strach przed bakteriami jest największy. Są oczywiście też fobie dotyczące wirusów i ogólnie drobnoustrojów, a także brudu. W pewnym stopniu można to wrzucić do jednego wora, bo rezultat dla osoby chorej jest taki sam. Nadmierne dbanie o higienę, izolacja społeczna, może przerodzić się też w agorafobię, a z czasem i w zaburzenie obsesyjno-kompulsywne (OCD).
6. Enetofobia
Lęk przed szpilkami. Szpilki pojawiły się na początku XX wieku. Uwierz mi, sama się zastanawiam jak można się ich bać. Jedyne co przychodzi mi na myśl to jakiś lęk przed dominującą kobietą. Chyba, że potraktować szpilki jak broń białą 😀
7. Nomofobia
Lęk przed brakiem telefonu komórkowego/ przed byciem poza zasięgiem sieci komórkowych. To chyba znak współczesności. Widziałeś kiedyś dzieciaka wpadającego w szał, bo mu Wi-Fi „nie łapie”? A może to właśnie ty wpadasz w panikę, gdy zapomnisz telefonu z domu? To nie tylko fobia, ale też uzależnienie. Ciągła potrzeba bycia online, strach przed przegapieniem czegoś co dzieje się w sieci. To coraz częstsze i mam wrażenie, że już ciężko rozpoznać, kiedy zaliczamy się do normy, a kiedy to już patologia. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest robić sobie co jakiś czas profilaktyczny detoks.
8. Technofobia
Lęk przed technologią. Nie chodzi tu tylko o strach przed porażką, nieznanymi technologiami za którymi trudno nadążyć. Ta fobia wyjątkowo podchodzi pod urojenia prześladowcze. Poczucie, że jest się ciągle obserwowanym, podsłuchiwanym i ktoś kontroluje każdy twój krok może towarzyszyć osobom z taką fobią. Wszędobylskie komórki, kamery, komputery, czujniki. Teraz nawet spłuczki w muszlach klozetowych zaczynają być podpinane pod czujniki ruchu. Wcale nie jest trudno oszaleć w takich warunkach. W sumie przyznaj się, zdarzyło ci się zasłaniać kamerkę w komputerze? Ja mam ją stale zaklejoną.
9. Telefonofobia
Lęk przed telefonami. Jedni nie mogą żyć bez telefonów, a inni nie mogą żyć z nimi. Ja należę do tej drugiej grupy. Gdy słyszę dźwięk dzwonka zamieram. Gdy muszę wykonać ważny telefon zbieram się do tego trzy dni. To jeszcze nie fobia, ale pomyślcie, jak trudno musi być takiej osobie w dzisiejszych czasach. Ja z konieczności jestem czasem w stanie gdzieś zadzwonić, jednak jeżeli mam możliwość pojechać do przychodzi i zapisać się w rejestracji, a oszczędzić dwie godziny i zadzwonić, to wybiorę opcje pierwszą.
10. Wacinofobia
Lęk przed szczepieniami. O ile na początku istnienia szczepionek lęk mógł wynikać ze zwykłej niewiedzy i połączonym z tym bólem, o tyle teraz przyjmuje o zupełnie inną formę. Przez ostatnie lata strach przed szczepionkami się powiększa, więc pewnie i fobia zbiera coraz większe plony. Kontrowersja tematu już dawno przerosła pułap, który jestem w stanie znieść, dlatego nie zaryzykuję wypowiadania się w tak okrojonej formie. Może kiedyś?