Wolę nie widzieć, nie słyszeć…
To niesamowite jak wiele rodzin wygląda na szczęśliwe i udane. Wystarczy trochę pielęgnacji: czyste włosy, markowe ubrania. I do tego koniecznie przyczepiony wielki uśmiech do twarzy, żebyśmy uwierzyli, że wszystko jest ok. Ach te pozory… Czy te elementy naprawdę mogą nasz oszukać, czy po prostu chcemy wierzyć, że jest dobrze? Że problem nie istnieje? Chcemy, wierzyć, że świat wokół nas jest udany, a ludzie żyją w zgodzie. Tym czasem w mieszkaniu obok dziecko płacze, bo tatuś znowu bije mamusię. Słyszę kłótnie, uderzenia, ale wmawiam sobie, że to nic. Może mi się tylko wydaje. A następnego dnia sąsiedzi jak każda przykładna rodzina pod rękę idą do sklepu albo na spacer. Bez kłótni i wrzasków, bo na to jest miejsce tylko w domu za zamkniętymi drzwiami. Skąd wynika nasza zgoda na to?
- to nie moja sprawa
- skoro ofiara nic z tym nie robi to znaczy, że się godzi
- a może mi się tylko wydaje i zrobię z siebie głupka
- moja interwencja i tak nic nie zmieni
Tak myślimy, gdy jakimś cudem trafi nam taki przypadek pod sam nos. Tylko wtedy, bo na co dzień po prostu chcemy wierzyć, że patologia jest daleko. To nie w moim bloku. To nie w moim mieście. To dzieje się daleko, pewnie na jakiejś obcej planecie, gdzie dostęp mają tylko dzienniki i TVN. Oglądać rzeczywistość potrafimy tylko oddzieleni od niej szklanym ekranem. I tylko wtedy pojawia się myśl:
To straszne, czemu nikt z tym nic nie zrobił? Czemu sąsiedzi godzili się na to? Przecież musieli słyszeć co się tam dzieje.
Dlaczego? Bo tak jest bezpiecznie. Patologia nas nie dotknie, nie zabrudzi nam rąk i przede wszystkim nie zobliguje do zrobienia czegokolwiek. Gdy przyznam, że to mój sąsiad jest katem, sama mam problem. Albo muszę coś z tym zrobić albo… przyznać się przed sobą , że nie robię nic.
I mimo, że w pracy potrafię stanąć oko w oko z prawdą to prywatnie nie jestem pewna czy mam dostatecznie dużo odwagi by działać. A ty? Czy pozory szczęścia skutecznie mydlą ci oczy? A może specjalnie odwracasz wzrok?
Nie znudziło ci się? Zajrzyj do kolejnego testu o przemocy domowej.