Chyba każdy przeżył w swoim życiu chociaż raz taki stres, który paraliżował wszelkie działania. Coś co sprawiało, że nie dało się myśleć, a czasem nawet oddychać. To potworne uczucie. Czasem patrząc z boku możemy się zastanawiać, dlatego dana osoba tak właśnie reaguje. Przecież powinna działać.
No bierz się w garść !!!
Aż chce się tak wrzasnąć jej prosto w twarz i potrząsnąć póki nie weźmie się za swoje życie. Prawda jest taka, że nie każdy reaguje w ten sam sposób na obiektywnie taką samą sytuacje. Dzisiaj napiszę wam trochę o rodzajach stresu i stresorach, tych uniwersalnych i nie tylko.
Stres
Mamy dwa rodzaje stresu. Ten dobry i zły.
Eustres
Zastanawiasz się pewnie, jak stres może być dobry? A przypomnij sobie teraz szkołę i prace domowe i kartkówki i sprawdziany. Czemu je robiłeś? Czemu uczyłeś się na te sprawdzany? Raczej nie dla przyjemności, ani z wewnętrznego poczucia obowiązku. Uczyłeś się, bo nie chciałeś dostać jedynki. Nie chciałeś dostać bury od rodziców, gdy przyjdą wkurzeni z wywiadówki znając już twoje kiepskie oceny. I nie chciałeś, żeby przez te złe oceny odebrali ci kieszonkowe. Mimo, że niskie to cukierki można było sobie zawsze kupić.
Do tego motywował cię stres. Gdyby nie ten stres nie skończyłbyś podstawówki, gimnazjum, liceum, ani studiów, jeżeli już takowe udało ci się ukończyć. Nie wstawał byś też co rano do pracy, bo skoro nie bałbyś się jej utraty to po co?
Stres mobilizuje nas do działania. Pomaga dostosować się do nowych wymogów otoczenia. Jest nam potrzebny i już. Tu nie ma dyskusji. Ale kiedy kończy się zdrowy, dobry stres
Próg
Każdy swój próg między stresem pozytywnym i negatywnym ma nieco inny. Będzie to zależeć od tysięcy czynników. Osobowość to jeden z tych czynników, ale ważne jest też wychowanie. Kojarzycie częsty ostatnio pojazd na bezstresowe wychowanie? Coś w tym jest. I nie zamierzam tutaj się wtrącać w cudze rodzicielstwo. Po prostu, jeżeli nawet z dobrych pobudek chronimy dziecko przed wszelkimi trudnościami i stresami, a po każdym przewróceniu się całujemy po pupce to dziecko nie ma możliwości poszerzyć swojej granicy stresu pozytywnego.
Strefa komfortu
Strefa komfortu to pewnie znane wam pojęcie. I to w sumie wszystko co znajduje się przed progiem. Gdy byłeś bobasem okropne było zostać bez rodziców choćby 10 minut, teraz to cię nie przeraża. Kiedyś niezwykle stresujące musiało być pójdzie do podstawówki, zmiana szkoły, nowa praca. Z czasem ta szkoła, czy praca stały się normą. Weszły w twoją strefę komfortu mimo, że wydawało się to nie do opanowania. Metoda małych kroczków.
Jak wam to przestawić na przykładzie? Gdybym całe życie mieszkała z rodzicami i nosa nie wyściubiła poza rodzinne miasto to wyjazd za granicę byłby czymś nie wykonalnym. Dalej jest czymś trudnym i przekraczam swoją granicę komfortu, ale nie tak diametralnie. Przygotowałam się na to wydarzenie najpierw mieszkając w internacie, a później podczas studiów na stancji. Teraz mimo, że wyjazd z Polski jest czymś przerażającym to nie aż tak jak mógłby być.
Wyobraź sobie, że właśnie idziesz do swojej pierwszej pracy. Strasznie stresujące. Zdecydowanie przekraczasz swoją granice komfortu. Jest źle, jest stresująco i czujesz, że nie dasz sobie rady. Gdyby jeszcze nowy szef walną ci na nowe biurko stertę dokumentów do ogarnięcia i nowych zadań o których nie masz pojęcia w nowej firmie, w której się nie odnajdujesz….NIE, NIE NIE. Za dużo na raz tych nowości. W taki sposób wykroczyłbyś daleko po za swój próg i nie skończyłoby się to dobrze ani dla ciebie ani dla szefa. Co innego, jeżeli rozdzielisz sobie te nowości. Wcześniej przygotowujesz się psychicznie na nową pracę, ktoś wprowadzi cię w nowe obowiązki, pokaże ci co i jak działa. Nie skaczesz od razu w przepaść tylko wykorzystujesz do tego schody.
Dystres
A teraz ten zły stres. Tylko czemu jest taki zły? Wzrost adrenaliny przecież nie zawsze musi być zły. Skok na bungee znacznie przekracza moją strefę komfortu, jednak tak duży stres występujący przez chwilę mnie nie zabije (chyba, że będę miała zawał serca). Gorzej gdy trwa i trwa i trwa i końca nie widać.
Hormony stresu
Stres nie zostaje tylko w twojej głowie. Razem z nim zachodzą gigantycznie zmiany w całym twoim organizmie. Hormony prawie wylewają ci się uszami. Adrenalina, noradrenalina no i ten nieszczęsny kortyzol. Adrenalina i noradrenalina wydzielane są prawie natychmiast w reakcji stresowej. Przygotowują nasz organizm do walki lub ucieczki. Gdy masz wypadek np. zmniejszają ukrwienie skóry dzięki czemu powierzchowne rany nie krwawią tak bardzo; wyłączają niepotrzebne funkcje jak trawienie, bo kanapka ze śniadania może się strawić jak już uciekniesz z płonącego wraku. Jak widzisz są potrzebne i specjalnej krzywdy nie robią, bo działają szybko i krótko.
Kortyzol natomiast trochę sobie czeka ze startem. Działa później i przy długotrwałym stresie wyniszcza nasz organizm.
Pamiętasz może twój ostatni dłuższy stresujący okres? Może był to jakiś egzamin do którego długo się uczyłeś? Albo jakieś ważne wydarzenie rodzinne? Może twój ślub? A może po długich staraniach dostałeś wymarzony awans? Czy zaraz po tym wydarzeniu rozchorowałeś się? Pewnie tak.
Kortyzol przy długotrwałym działaniu między innymi upośledza odporność, dlatego ja już od dawna wiem, że po ważny m wydarzeniu potrzebuję dwóch dni wolnego na ogarnięcie się. Wiem, że muszę szybko atakować mój organizm toną witamin. Wiem też, że jeżeli zachce mi się świętować zdanie egzaminu na prawo jazdy muszę to zrobić od razu, bo później będę chora.
Jak widzisz wiedza na temat stresu nie jest całkowicie pusta, ale daje też możliwość lepszego zrozumienia swojego ciało i dostosowania zachowań do jego potrzeb.
Lista najbardziej stresujących zdarzeń
Są takie wydarzenia, które są stresujące tylko dla nas i są takie, które są ciężkie dla każdego. Dawno, dawno temu, czyli w 1967 r. dwaj naukowcy stworzyli listę typowych stresorów, których wystąpienie w krótkim okresie czasu zwiększa ryzyko poważnej choroby. Są one uporządkowane od najbardziej stresujących do najmniej stresujących. Mimo, że minęło sporo czasu od stworzenia tej listy, a świat ciągle się zmienia, wydaje się być ona bardzo aktualna. Jak możesz zauważyć na szczycie listy znajdują się prawdziwe tragedie, ale swoje miejsce na liście znalazły nawet nasze ukochane święta, a nawet urlop. Bo nie tylko to co złe wywołuje stres. Wywołuje go przede wszystkim zmiana, niezależnie od tego, czy dobra, czy zła.
Listy Stresujących Zdarzeń Życiowych Holmesa i Rahe’a
- Śmierć współmałżonka
- Rozwód
- Separacja małżeńska
- Pobyt w więzieniu
- Śmierć bliskiego członka rodziny
- Zranienie ciała lub choroba
- Zawarcie małżeństwa
- Zwolnienie z pracy
- Pogodzenie się ze skłóconym współmałżonkiem
- Przejście na rentę lub emeryturę
- Choroba w rodzinie
- Ciąża
- Kłopoty w pożyciu seksualnym
- Powiększenie się rodziny
- Rozpoczynanie nowej pracy zawodowej
- Zmiany w dochodach finansowych
- Śmierć bliskiego przyjaciela
- Zmiana zawodu
- Wzrost konfliktów małżeńskich
- Hipoteka ponad 10000 dolarów
- Wiadomość o konieczności zwrotu większego długu lub pożyczki
- Zmiana stopnia odpowiedzialności w życiu zawodowym
- Opuszczenie przez dzieci domu rodzinnego
- Kłótnie i starcia z krewnymi współmałżonka
- Wzmożenie wysiłku dla wykonania jakiegoś zadania
- Początek lub zakończenie pracy zawodowej współmałżonka
- Rozpoczęcie lub zakończenie nauki szkolnej
- Zmiany standardu, poziomu życia
- Zmiany osobistych nawyków i przyzwyczajeń
- Starcia z szefem
- Zmiany warunków pracy lub najbliższego otoczenia
- Zmiana mieszkania
- Zmiana szkoły
- Zmiany w spędzaniu wolnego czasu
- Zmiany w praktykach religijnych
- Zmiana w nawykach życia towarzyskiego
- Hipoteka lub zaciągnięcie długu poniżej 10000 dolarów
- Zmiana nawyków snu
- Zmiany częstości spotkań rodzinnych
- Zmiany nawyków żywieniowych
- Urlop
- Święta Bożego Narodzenia
- Małe naruszenie przepisów prawnych